
Tydzień taneczny... Tango już było, a teraz flamenco po raz drugi... Tort dla Ireny ze szkoły tańca "Gato Verde" (zielony kot ;-) zasypałam odpowiednimi rekwizytami... kastaniety, wachlarz, grzebyk i manton (chusta)... zabrakło tylko pantofelka - to już zostawiam na następny raz... ;-)


